Od wielu lat filmowcy upodobali sobie Siechnice. Czasami wpadają na dłużej, niekiedy żeby nakręcić jednie kilka scen. Co takiego ma w sobie małe miasto (prawa miejskie zyskało w 1997 roku), położone jedynie kilkanaście kilometrów od centrum Wrocławia że tak dobrze czują się tu ekipy realizatorów, aktorzy? Czy chodzi głównie o malownicze zakątki, charakterystyczną zabudowę miasta, jakiś rodzaj przyjaznej energii? Najlepiej przekonać się o tym samemu a impulsem lub inspiracją może być właśnie obejrzenie jednego ze zrealizowanych filmów.
Małgorzata Urlich-Kornacka, przewodniczka turystyczna ze Stowarzyszenia Podróżników TUITAM w publikacji z cyklu „Wędrownik po powiecie wrocławskim” na stronie internetowej starostwa, dzieli się między innymi takimi refleksjami:
- „To właśnie w Siechnicach powstały zdjęcia do kilku scen w tak kultowych filmach, jak: „Wielki bieg”, „Wielki Szu” czy „Konsul” oraz serialu „Na kłopoty Bednarski”. W filmach łatwo można rozpoznać wysokie kominy Elektrociepłowni „Czechnica” oraz osiedle mieszkaniowe, z charakterystyczną wielką bramą wjazdową, wybudowane na początku XX wieku według projektu Richarda i Paula Ehrlichów. Obiekty te na dziesiątki lat stały się symbolami Siechnic.
- Najbardziej „siechnicki” jest film fabularny Przemysława Wojcieszka z 2001 roku pt. „Głośniej od bomb”(…) film trafnie przedstawia obraz społeczny Polski po przemianach ustrojowych i stan ducha młodych ludzi, którzy nie wiedzą, kim są i kim chcieliby być. Co ciekawe, w filmie usłyszymy piosenki zespołu „Komety” (dawnej „Partii”): m.in. „Chciałbym umrzeć jak James Dean”, „Tak czy nie” czy „Król Flipperów”, a w roli księdza Wojciecha zobaczymy znanego wrocławskiego muzyka Lecha Janerkę (sic!). Bez wątpienia urzekną nas malownicze ujęcia okolic elektrociepłowni, m.in. robiąca wrażenie scena konduktu pogrzebowego, który zostaje rozdzielony przez przejeżdżający pociąg.
- Siechnice odkrył dla filmu Jerzy Domaradzki. W 1981 roku nakręcił tutaj sceny do „Wielkiego biegu”. Film ten widzowie zobaczyli dopiero w 1987 roku. „Wielki bieg” to tak zwany „półkownik”, czyli film, który ze względów politycznych zamiast do dystrybucji trafił na kilka lat na półki. W filmie pojawia się wielka brama wjazdowa, na której umieszczono napis „Silni jednością ideałów i celów”. Przemówienie przed „biegiem pokoju” ma miejsce we Wrocławiu przy ul. Parkowej, ale już kilka sekund później uczestnicy widoczni są w Siechnicach. To pierwsze ujęcia morderczego biegu, w którym biorą udział młodzi przodownicy pracy. Oprócz nagrody głównej – motocyklu Jawa, czeka chłopców nie lada zaszczyt – osobiście ma im pogratulować zwycięstwa i wręczyć nagrodę sam towarzysz Bierut.
Już rok później w Siechnicach wraz z ekipą filmową zagościł Sylwester Chęciński. Powstały tutaj sceny do filmu „Wielki Szu”. „Gdzie trzymasz tę głowę idioto?” – pyta „małego Szu”, czyli taksówkarza Jurka, jego brat widząc, że ten wystawia za okno taksówki mokrą głowę. „Wiem, co robię. Lubię mieć katar. Nie martw się” – odpowiada(…) Ale czy „siechnicki” trik przyniósł mu szczęście?
Kilka lat później w Siechnicach pojawi się też reżyser Mirosław Bork, aby nakręcić komedię kryminalną pt. „Konsul” (1989), bazującą na autentycznej historii Czesława Śliwy (w filmie jako Czesław Wiśniak), który podejmie próbę otworzenia we Wrocławiu konsulatu austriackiego. Zanim jednak wpadnie na ten pomysł, szuka jakiegoś lokum. W domu przy elektrociepłowni mieszka jego dawny kolega z więzienia. Do niego udaje się Czesiek (…) W filmie widzimy nocny przejazd taksówki przez bramę budynku, który prowadzi na osiedle mieszkaniowe znajdujące się przy elektrociepłowni(…).
Wśród innych produkcji filmowych, związanych w jakiejś mierze z Siechnicami i gminą Siechnice wymienić można: - "Czerwone i złote" (1969), "Wściekły" (1979), „Wielki bieg” (1981),„Remis” (1984),"Och Karol" (1985 – sceny kręcone między innymi na drodze między miejscowościami Święta Katarzyna i Sulimów).
Za plener do kręcenia serialu posłużyła m.in. Szkoła Podstawowa nr 2 w Siechnicach („Dlaczego ja?”- 2010). Natomiast serial ("Pierwsza miłość"- 2004), kręcony był w gminie Siechnice kilkukrotnie m.in. w klubie Relaks w Siechnicach, w stadninie koni w Duroku, a także na siechnickim rynku). Warto wiedzieć, iż w serialu („Na kłopoty Bednarski”- 1984) Elektrociepłownia Czechnica zagrała... fabrykę margaryny.
Ujęcia kręcone w Siechnicach znalazły się w filmach z udziałem takich znanych polskich aktorów jak: Piotr Fronczewski, Jan Nowicki, Edward Linde-Lubaszenko, Leon Niemczyk, Krzysztof Pieczyński, Zdzisław Maklakiewicz oraz Bronisław Cieślak. Z kolei w latach 2018-19 w Siechnicach, odbywał się Festiwal Aktorstwa Filmowego im. Tadeusza Szymkowa. Goszczono wówczas takich wybitnych aktorów jak: Robert Gonera, Piotr Machalica, Joanna Szczepkowska czy Zbigniew Zamachowski.
Spacery śladem „filmowych” Siechnic wciąż zachowują walor niekonwencjonalnego, pełnego zaskakujących odkryć poznawania miasta oraz miejscowości gminy. Można powiedzieć, że za każdym razem uczestnicy wędrówek stają się jakby bohaterami kolejnego filmu, zawierającego historię ciekawych miejsc i ludzi. Na przełomie minionego i bieżącego roku tego rodzaju przedsięwzięcie szlakiem planów zdjęciowych do wielu produkcji, odbyło się z udziałem historyczki Magdaleny Rachwał oraz filmoznawcy Lecha Molińskiego.
– Wierzę, że filmowa historia gminy Siechnice wciąż się pisze. Dotychczas powstało tu wiele wyjątkowych kadrów, ale jestem przekonany, że nasza gmina nadal będzie inspirować twórców i przyciągać kolejne produkcje – mówi Łukasz Kropski, Burmistrz Siechnic.
Opracował: Jan Wawrzyniak
Fot. 1. Zakład Opiekuńczo-Leczniczy Sióstr Zgromadzenia Chrystusa Dobrego Pasterza w Świętej Katarzynie, na filmowym planie był szpitalem, do którego trafił niewierny Karol.
Fot. 2. Lubiana przez filmowców brama wjazdowa
Fot. 3. Charakterystyczna architektura z kominami elektrociepłowni „Czechnica” oraz towarzysząca jej zabudowa mieszkaniowa wielokrotnie przyciągały do Siechnic filmowców.