Po bardzo zaciętym meczu KS Futsal Siechnice przegrał swój pierwszy mecz w II Polskiej Lidze Futsalu 1:4 (0:2) na swoim parkiecie. W Siechnicach spotkały się dwie drużyny o zbliżonych umiejętnościach, jednak szczęście było tym razem po stronie Knurowian. Rewelacyjną partię rozegrał bramkarz UPOSu Mateusz Poręba, który wielokrotnie wybronił sytuacje sam na sam. Dziękujemy serdecznie kibicom za wsparcie, mamy nadzieję, że walka oraz zaangażowanie naszych graczy zrekompensowały choć trochę ten niekorzystny wynik.
Na hali GOSIR tradycją staje się brak wolnych miejsc na meczu drużyny KS Futsal Siechnice. Tak było również w ostatnią niedzielę. Mecz z liderem II ligi Polskiej Ligi Halowej wzbudził wielkie zainteresowanie w gminie. Piłkarze wiedzieli jaka szansa otwiera się przed naszą drużyną. Ewentualna wygrana z Uposem mogła przybliżyć naszą drużynę do pierwszej ligi. Niestety, choć chęci i zaangażowania naszym graczom niemożna odmówić, to z pewnością zabrakło im prostu skuteczności. W pierwszej połowie przed szansami na zdobycie gola stawali po kolei: Wysocki po minięciu obrońcy uderzył pod poprzeczkę, jednak rewelacyjnym refleksem popisał się bramkarz UPOSU. Dalej przed swoimi szansami stawał Czajka, a następnie Tkaczyk. W obu przypadkach wydawałoby się, że wystarczy dołożyć nogę, by skierować piłkę do pustej bramki, jednak znowu zabrakło szczęścia.
To co nie udało się naszym zawodnikom, piłkarze Uposu wykorzystali bezwzględnie. Obie bramki dla knurowian w pierwszej połowie wpadły po indywidualnych błędach zawodników Siechnic. Pierwsza bramka wpadła przy złym ustawieniu się Wysockiego, który nie zdążył wrócić za obrońcą Uposu. Stojący w bramce Turski wybronił pierwszy strzał, jednak przy dobitce nie miał nic do powiedzenia. Bramka numer 2 wynikała ze złego ustawienia się w obronie Solarza. Napastnik Uposu otrzymał piłkę na drugim metrze i bez asekuracji skierował ją do bramki obok interweniującego Turskiego. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem UPOSU 2:0. W futsalu taki wynik można odrobić w ciągu kilkudziesięciu sekund i z takim nastawieniem na drugą połowę wybiegli zawodnicy KS Futsal Siechnice...
Druga połowa rozpoczęła się od podejścia KS Futsal do pressingu. Zawodnicy Knurowa tracili wielokrotnie piłki przy wyprowadzaniu akcji. Przejęcie piłki na połowie przeciwnika od razu otwierało szanse na szybkie wyprowadzenie kontry. Zawodnicy Siechnic ponownie stawali przed szansą na zdobycie bramki, jednak to co szwankowało w pierwszej połowie, nie poprawiło się również i w drugiej. W każdej kolejnej akcji z bramkarzem Knurowian przegrywali Kubasiewicz, Zdun, Tkaczyk, Wysocki. Nasi zawodnicy podjęli jeszcze większe ryzyko, co nie dało wymiernych efektów. Z wyprowadzonej kontry piękną bramkę zdobył obrońca Uposu prowadząc piłkę, aż ze swojej połowy. Uwagę należy zwrócić na fakt bardzo biernej postawy defensorów KS-u. Zawodnik Uposu swobodnie pokonał kilkanaście metrów, a następnie nienękany przez nikogo oddał strzał pod poprzeczkę. Piotrek Turski był bezradny przy mocnym strzale z 7 metrów. Pech nie opuszczał naszej drużyny, w jednej z akcji kontuzji nabawił się Mateusz Czajka, który próbował blokować strzał zawodnika Uposu. Mamy nadzieję, że kontuzja nie okaże się poważna i Mateusz szybko wróci do składu.
Po wznowieniu gry, zawodnicy z Knurowa wykorzystali kontrę w sytuacji 3 na 1 podwyższając w ten sposób wynik na 4:0. Ostatnie minuty to rozpaczliwe ataki siechniczan. Dopiero podyktowany za 6 przewinienie przedłużony karny wykorzystał Dawid Ćwiek ustalając końcowy wynik na 4:1. Jedna bramka, strzelona z przedłużonego karnego, to za mało na taką drużynę jak UPOS. Wynik mógł być całkiem inny, gdyby nasi zawodnicy strzelili choć jedną bramkę w pierwszej połowie. Zemściła się niedokładność w najważniejszych momentach pod bramką przeciwnika. Podjęte później ryzyko nie opłaciło się. Zawodnicy Uposu skrzętnie wykorzystali rozciągnięcie linii obrony KS-u.
Serdeczne podziękowania kierujemy dziewczynom Akademii Cheerleaders Wrocław za wspaniałą oprawę meczu.
Już w najbliższą niedzielę 27 lutego KS Futsal Siechnice podejmie u siebie drużynę Orlika Brzeg. Trzeba jak najszybciej zapomnieć o niedzielnej porażce z UPOS`em i skupić się przed kolejnymi ważnymi spotkaniami. Serdecznie zapraszamy na spotkanie derbowe. KS ma wiele do udowodnienia. Porażka 10:2 każdemu z zawodników zapadła bardzo mocno w pamięć.
Skład KS Futsal: Turski (B), Nowak – Ćwiek, Girczyc, Zdun, Kątny, Kubasiewicz, Czajka, Solarz, Wysocki, Tkaczyk.
Bramka dla KS : Ćwiek
tekst: Jarosław Wysocki
fot. Artur Chrapowicki